niedziela, 6 stycznia 2013

Rozdział 8.


Oburzona, wybiegłam z budynku i wsiadłam do samochodu Natalii.

- Coś się stało? - zapytała, widząc moją nieciekawą minę.

- Jeden dupek mnie wnerwił. Muszę ochłonąć - powiedziałam.

- Siatkarz?

- Kubiak - sprostowałam. - Nie pytaj. Jedź już.

- Spoko - odpowiedziała i ruszyła.

Po 20 minutach siedziałyśmy już w salonie Natalii. Oglądałyśmy jakiś głupi serial i piłyśmy kawę. Około 18.00 Natalia zerwała się i zaczęła panikować, że się zasiedziała, i że się nie wyrobi.

- Kobieto masz 2 godziny. Zdążysz - powiedziałam.

- Właśnie! 2 godziny! - krzyknęła i pobiegła do łazienki.

Pokręciłam głową i wróciłam do oglądania telewizji.

Lekko po 19.00 podniosłam się i skierowałam do pokoju Natalii. Przebrałam się i poszłam do łazienki.

- Ile ty tam siedzisz? - wrzasnęłam, dobijając się do drzwi.

- Za 5 minut wychodzę - usłyszałam głos Natalii.

Oparłam się o ścianę i zaczekałam aż drzwi się otworzą. Wparowałam do łazienki i nałożyłam, trochę mocniejszy niż zazwyczaj, makijaż.

- Nie no, z takimi kudłami, to ty nigdzie nie pójdziesz - oznajmiła Natalia, wchodząc do pomieszczenia.

- Co jest z nimi nie tak? Mi się podoba.

- Ładnie, ale tak codziennie. Zaraz będę gotowa, to ci zrobię fryzurę - powiedziała ucieszona.

Usiadłam na zamkniętym sedesie i przyglądałam się przyjaciółce.

- Chodź - powiedziała po kilkunastu minutach.

Podniosłam się z kibla i poszłam za nią do pokoju. Usiadłam na krześle, a Natalia zabrała się za układanie moich włosów. Po 25 min oznajmiła, że już. Wstałam i przejrzałam się w lustrze. Niby nic nadzwyczajnego - włosy podkręcone lokówką, ale i tak wyglądałam na prawdę super.

- Ślicznie - podsumowała swoja pracę Natalia. - Idziemy! Już po 20! - krzyknęła, spoglądając na zegarek.

Złapała za torbę i pociągnęła mnie w stronę drzwi, po drodze zamawiając taksówkę. Przed klubem byłyśmy za 15 minut. Weszłyśmy i od razu przy wejściu zauważyłam grupkę siatkarzy - Igłę, Winiara, Pita, Zibiego i .... Kubiaka. Podeszłam do nich, obrzucając, tego ostatniego, pogardliwym spojrzeniem.

- Co ona tu robi? - warknął Dziku.

- Przyszłam na imprezę - oznajmiłam, spokojnym tonem. - A co, nie wolno?

- Takiej gówniary nie powinno tu być.

- Mam 19 lat! - wrzasnęłam.

- O co wam chodzi? - zapytał Bartman, stając pomiędzy nami.

- Raczej, o co mu chodzi?! Czepia się mnie, nie wiadomo o co! - wybuchłam, na prawdę rozdrażniona.

Kubiak prychnął i odszedł, a za nim podążyła reszta chłopaków.Wzięłam Natalie za rękę i wyciągnęłam ją na parkiet.

- Gdzie Kamil? - zapytałam, starając się przekrzyczeć DJ-a.

- Nie przyjdzie. Źle się poczuł, czy coś. Myślałam, że ci mówiłam.

- Nie mówiłaś.

Na przemian: tańczyłyśmy, piłyśmy, tańczyłyśmy, piłyśmy i tak do około 23.30.

Wyczerpana, usiadłam przy stoliku, nawet nie patrząc jakim. Już dawno zgubiłam gdzieś Natalie. Po chwili
podszedł do mnie Piter, wyciągając z powrotem do tańca. Wysiliłam się jeszcze ten raz i zgodziłam się. Po piosence udałam się za potrzebą do łazienki. Dziwne, że w ogóle tam trafiłam w takim stanie. Kiedy wyszłam z kabiny, natknęłam się na Kubiaka, myjącego ręce.

- Co ty tu robisz? - wybąkałam, lekko się chwiejąc.

- Raczej, co ty tu robisz? - zapytał widocznie zdziwiony. - To męska toaleta.

Palnęłam się w czoło. Wiedziałam, że coś pomylę.

- Sorry. Już wybywam.

- Czekaj - krzyknął Dziku, łapiąc mnie za nadgarstek. - Nigdzie nie pójdziesz.

- Zabronisz mi? - warknęłam.

Wyraźnie było czuć od niego alkohol. Wyrwałam się mu, ale zaraz tego pożałowałam, bo straciłam równowagę. Michał jednak złapał mnie, chroniąc przed upadkiem.

- Nie dotykaj mnie, zboczeńcu - wybąkałam, strącając jego ręce z tali.

Dziku jednak znowu złapał mnie w biodrach i przyciągnął do siebie.

- Ślicznie wyglądasz - szepnął.

Następnie z impetem, wręcz brutalnie, mnie pocałował. Nie będąc w pełni świadomości, odwzajemniałam pocałunek. W końcu dotarło do mnie, co się dzieje. Natychmiast się odsunęłam i wymierzyłam Michałowi siarczystego policzka.

- Nie waż się więcej tego robić! - krzyknęłam.

- Nie mam zamiaru, zdziro - powiedział, po czym, zataczając się, wyszedł z łazienki.

***

- Gdzie Misiek? - zapytał Igła, siadając przy stoliku.

- Do kibla polazł - odpowiedział Pit.

- Coś długo go nie ma - powiedział Winiar. - Mam nadzieje, że się nie utopił.

- Był w taki stanie, że wszystko jest możliwe - zaśmiał się Bartman.

- Może pójdę sprawdzić - rzekł Piotrek, wstając i zmierzając do łazienki.


- Nie dotykaj mnie, zboczeńcu - usłyszał, kiedy łapał za klamkę.

Tak, to był głos Magdy. Delikatnie uchylił drzwi i zajrzał do środka. To, co tam zobaczył, zdziwiło go nie mało. Magda i Dziku się całowali. Tak, całowali! Nie mógł uwierzyć własnym oczom.

- No to Siurak nie będzie zadowolony - westchnął.

Wiedział, że nie powinien tego widzieć. Ale co począć? Magda w końcu odsunęła się od Michała i walnęła go z liścia. Piotrek zamknął drzwi i w nie najlepszym nastroju, wrócił do przyjaciół.

15 komentarzy:

  1. Nie no prosze cię Bartek i Magda mają być razem!!

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubie was denerwować :D Poczekasz i zobaczysz ^.^
      Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Ale kurde to jest niesprawiedliwe! Ja bardzooo bym chciała żeby Bartek i Magda byli razem!! Ale prawda: to twoje opowiadanie i zrobisz jak chcesz

      Usuń
  2. Magda mogłaby być z Dzikiem. :D Zdecydowanie bardziej lubie Miśka, niż Bartka. No ale cóż, to Twoje opowiadanie i zrobisz jak chcesz. :)

    Pozdrawiam, no_priness

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nic nie zostało powiedziane :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. A u mnie tymczasem pojawił się nowy rozdział :) Serdecznie zapraszam :*

      Usuń
  3. - Do kibla polazł - odpowiedział Pit.
    - Coś długo go nie ma - powiedział Winiar. - Mam nadzieje, że się nie utopił.
    - Był w taki stanie, że wszystko jest możliwe - zaśmiał się Bartman.

    Rozwaliłaś mnie tym momentem xD Rozdział świetny, tylko Kubiak wara od Bartka i Magdy!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się będę cieszyć, kiedy Dziku będzie z Magdą :) Chociaż jeszcze niczego nie wiadomo, bo przecież byli pod wpływem alkoholu, a z tego co widać Magda nie lubi Kubiaka... no cóż czekam na więcej, bo już się nie mogę doczekać, kiedy się wszystko wyjaśni :)
    Pozdrawiam :*
    Kaśka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. No nie ładnie Magda i Misiek. A u mnie pojawił się nowy rozdział. Zapraszam na http://to-skomplkowane.blogspot.com/ .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za informowanie, bo nie ogarnęłabym tych wszystkich blogów :) Na pewno zajrzę.

      Usuń
  6. Ojeej, jakie wspaniałe opowiadanie :) trafiłam tu dziś i właśnie połknęłam całość :) szkoda mi tylko, że z Kubiaka robisz tego złego, bo naprawdę go uwielbiam. Czekam, czekam, mam nadzieję, że jutro dostaniemy następny part :)
    p,
    G

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :)
      Mam nadzieję, że jutro uda mi się coś stworzyć, to od razu wrzucę :)
      Pozdrawiam.

      Usuń